Impersonate Yourself Challenge!

Simsiorka, czyli Asia z bloga asiasia-na-msp.blogspot.com nominowała mnie do Impersonate Yourself Challenge. Bardzo dziękuje! ♥ Oczywiście przyjmuję wyzwanie. Ps. polecam bloga Asi, jest super. I Asiu, czekam na notkę, ok.

Polega to na tym, że muszę odzwierciedlić swój rzeczywisty aktualny wygląd i ubiór, i przerzucić go na msp. Sprawa łatwa, więc zacznijmy.

♥~~~~~>UBIÓR<~~~~~♥
Muszę Wam powiedzieć, że poszło mi bardzo szybko. Kilka rzeczy minimalnie się różni, ale o tym zaraz.
Dzisiaj włosy miałam spięte w kucyka i w sumie te włosy z msp nadają się idealnie, bo moje końcówki też lekko się podwijają. Okulary to nieustanna część mojego ubioru od lipca tego roku. Są takie same jak w grze. Kolczyki noszę praktycznie cały czas. Bluza się różni, ponieważ moja jest bardziej... mniej bluzowata, może o tak. Dzisiejszego dnia miałam także choker - rzemyk z napisem karma, ale na msp takiego nie ma, więc ten jest całkiem okej. Moja bransoletka jest a'la skórzana z łańcuchem na tym, ale ta z powyższego screena wygląda w sumie identycznie. Spodnie różnią się najbardziej - ja mam bez koszuli w pasie i są jeansowe, bardziej typu skinny niż te wyżej. Trampki miałam w szkole, a poza nią nosiłam zwykłe czarne botki, kilkanaście centymetrów za kostkę.
Odzwierciedlenie wyszło więc bardzo dobrze i jestem z niego zadowolona. 


♥~~~~~>TWARZ<~~~~~♥
Oczy są prawie takie same, aczkolwiek ja nie mam takich cudownych rzęs niestety, chyba, że je pomaluję maskarą, ale do szkoły nie mogę (ehh). Nos się raczej zgadza. Nienawidzę swojego w realu, jest po prostu ohydny, ale na msp nie ma podobnego i ten jest najbardziej zbliżony. Usta odzwierciedlone idealnie, moje są dokładnie takie same. Cera także się zgadza, jestem blada jak ściana, chociaż już nie tak jak kiedyś, w czasie gdy zjadała mnie choroba.

Podsumowując...
Uważam, że poszło mi całkiem dobrze. Kilka rzeczy się różni, ale wiadomo, że w grze nie da się wszystkiego dobrze dopasować.

♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥
Przepraszam, że wczoraj nie było notki i dzisiaj jest tak późno, ale i wczoraj, i dzisiaj byłam u koleżanki.
xx

1 komentarz:

  1. Ohh dziękuję <3 Nie miałam dostępu do neta i dopiero teraz patrzę na notkę! Super ci wyszło ;3

    OdpowiedzUsuń

Pamiętaj, że hejt ≠ krytyka.