2941486

Liczba podana w tytule posta nie jest przypadkowa. Jest to ilość sekund, podczas których na tym blogu nie pojawiała się żadna notka. Powód był oczywisty - moim zamiarem było odejście z tego miejsca. 
Coś musiało mnie tknąć, skoro właśnie piszę ten tekst. Co to było? 
Zwyczajna miłość do tego kąciku w wielkim internecie. Zatęskniłam za: robieniem screenów; myśleniem o następnym zdaniu, które mam napisać; skleconych zdaniach; o tym czy są one poprawne; czytaniem komentarzy; i oczekiwaniu na nie... Jednoznacznie mówiąc - brakowało mi miejsca, w którym czuję się dobrze, mogę skupić swoje myśli. Do tego ostatnio okropnie mi się nudzi, bo do nauki jakoś nie chce mi się zbytnio usiąść... Więc spędzam spory czas siedząc na telefonie. I dzisiaj tak sobie w pewnym momencie pomyślałam, że hej, czemu by nie zrobić czegoś pożytecznego i popisać na blogu... I oto jestem. Wasza Lady Lexy. 
Nie wiem, czy za jakiś czas znowu mi się to nie odwidzi, ale chwile spędzone na pisaniu notek to nie są zmarnowane sekundy, minuty czy godziny, więc lepiej żebym chociaż jakiś czas tu pisała, niż siedziała na tym małym pożeraczu czasu, nazywanym telefonem. 
W lewej kolumnie macie krótką ankietę. Jeśli chcecie, to możecie kliknąć tak lub nie. Heheheh, w sumie to i tak będę pisać. W chwili obecnej są trzy głosy na tak, więc. 
Zamierzam kupić grę The Sims Średniowiecze, więc może z tego też będą notki. Jeśli chcecie, to możecie też podawać jakieś propozycje postów. Jestem na to otwarta :) Chcę też wznowić serie zaczęte na tym blogu i dojść do chociaż pięciu postów z tych serii. Na razie nie będę więc tworzyć nowych. 
Nie wiem, jak będzie z częstotliwością dodawania postów. Wiem jednak, że nie mogę zrobić sobie chociażby tygodniowej przerwy, bo wtedy znowu odejdę, a tego nie chcę, Muszę wpaść w nawyk pisania i bardzo tego pragnę. 
No, to do następnej notki. 

2 komentarze:

Pamiętaj, że hejt ≠ krytyka.